5/12/2017

#543

Wczorajszy dzień? Przuklad ze zmiany naprawdę nadchodzą nie wiadomo kiedy i skąd.
Jak chodziłam po galerii w poszukiwaniu torebki dla mamy, o która mnie poprosiła to miałam wrażenie ze nie umiem chodzić. Nie wiedziałam co się dzieje i co ja tutaj robię. Zero skupienia.
Wróciłam do domu i sama zdecydowałam się napisać do niego.
180 stopni.
Nie ma depresji. Nie ma przygnębienia i leku.
A te śmiechy zapamiętam na zawsze. Zreszta jak wszystko z Tobą związane.

Luty 2013. Teraz pamiętasz, huh?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz