5/09/2017

#542

Pisze i zmazuję. 
Czas się z tym pogodzic ze mnie nie chcesz. 

I zmazuje. 
Zmazuję, bo nie chce się z tym pogodzić. Nie chce nawet tego dopuścić do myśli. 

Nazwałeś mnie przyjaciółką. Już zapomniałeś. To i tak duże słowo. Ale cieszę się z niego jak dziecko z lizaka. 

Nie ma przyjaźni. Nie ma nas. 
Nóż. W sam środek mnie.

I znów chce cofnąć czas. Dlaczego na bieżąco nie można naprawiać błędów? Bo jest zbyt późno? Zbyt późno na co? 

O co chodzi w życiu? What is life all about? 
Bezwarunkowa i nieświadoma przyjaźń. Taka która doceni fakt ze jestem w stanie pojechać 100km by zawieźć Cie do domu gdy jesteś pijany. 

Out of sight out of mind mówią. U mnie w odwrotna stronę ze zdwojona siła. 

Ja wcale wiele nie wymagam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz