Czas się z tym pogodzic ze mnie nie chcesz.
I zmazuje.
Zmazuję, bo nie chce się z tym pogodzić. Nie chce nawet tego dopuścić do myśli.
Nazwałeś mnie przyjaciółką. Już zapomniałeś. To i tak duże słowo. Ale cieszę się z niego jak dziecko z lizaka.
Nie ma przyjaźni. Nie ma nas.
Nóż. W sam środek mnie.
I znów chce cofnąć czas. Dlaczego na bieżąco nie można naprawiać błędów? Bo jest zbyt późno? Zbyt późno na co?
O co chodzi w życiu? What is life all about?
Bezwarunkowa i nieświadoma przyjaźń. Taka która doceni fakt ze jestem w stanie pojechać 100km by zawieźć Cie do domu gdy jesteś pijany.
Out of sight out of mind mówią. U mnie w odwrotna stronę ze zdwojona siła.
Ja wcale wiele nie wymagam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz